The Beatles Polska. Info.

Spoczywaj w pokoju Lizzie Bravo...

2021-10-04,  autor: kasia  
[...powrót do newsów]

4 października dowiedzieliśmy się o śmierci Lizzie Bravo z Rio De Janeiro. Lizzie zmarła w wieku 70 lat z powodu powikłań związanych z chorobą serca.

Elizabeth Bravo urodziła się 29 maja 1951 roku. Dziewczyna z wyższej klasy średniej, w latach 1963-1965 uczęszczała do Colégio Stella Maris Rio de Janeiro. Elizabeth została oddaną fanką The Beatles w 1964 roku. Po usłyszeniu piosenki „Dizzie Miss Lizzie” zaśpiewanej przez jej idola, Johna Lennona, zaczęła nazywać siebie Lizzie. Razem ze swoją przyjaciółką Denise uwielbiały The Beatles. Dziewczyny miały nadzieję, że chłopcy przyjadą na koncert do Brazylii. Kiedy Beatlesi w 1966 roku ogłosili, że wycofują się z koncertowania, dziewczyny zdały sobie sprawę, że nigdy nie zobaczą ich w Brazylii. Denise zdołała przekonać swoich i Lizzie rodziców, by na 15. urodziny sprezentowali im wyjazd do Londynu. Denise pojechała do Londynu kilka tygodni wcześniej, bo Lizzie czekała na powrót ojca do domu z zagranicy, bowiem potrzebowała jego podpisu, aby móc samotnie podróżować po świecie. Jedynym celem wyjazdu do Londynu było zobaczenie The Beatles.

W lutym 1967 Lizzie przybyła do Londynu. Natychmiast udała się do studia EMI przy Abbey Road i już pierwszego dnia spotkała wszystkich czterech Beatlesów, Briana Epsteina i Mala Evansa. Nagrywali płytę „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band” i wyszli ze studia EMI w nocy.

Od tego czasu Lizzie wiernie pojawiała się przed budynkiem studia przy Abbey Road. Beatlesi głównie nagrywali popołudniami i wieczorami. Lizzie dostała pracę jako pokojówka w hotelu, co było nie lada wyzwaniem dla dziewczyny z wyższej klasy, bowiem w domu Lizzie miała służącą. Jak przyznała, nie wiedziała nawet jak się ścieli łóżko. Wakacje w Londynie przekształciły się w stały pobyt. Urlop w pracy Lizzie wykorzystywała na krótkie wypady do domu w Rio de Janeiro. Lizzie zaprzeczała, że należała do Apple Scruffs, choć później się do nich przyznawała. W rozmowie z nami wyznała, że została honorową członkinią Apple Scruffs. Lizzie i inne fanki były uzbrojone w aparaty fotograficzne i robiły Beatlesom amatorskie zdjęcia.

4 lutego 1968 roku Beatlesi nagrywali piosenkę „Across The Universe”. Późnym wieczorem, Paul McCartney wpadł na pomysł dodania falsetu. Było zbyt późno by zamówić profesjonalnych śpiewaków, więc Paul zdecydował się zapytać dziewcząt kręcących się przy studiu. W ten sposób 16-letnia Lizzie Bravo i 17-letnia Gayleen Pease zostały wpuszczone do studia by nagrać piosenkę z Beatlesami. Dziewczyny dzieliły mikrofon z Johnem i Paulem. Lizzie najpierw śpiewała z Johnem, a potem z Paulem.

Zdarzenie opisano w marcowym numerze miesięcznika „The Beatles Monthly Book”, ale nie było głośno o tym, że po raz pierwszy w historii fanki zostały wpuszczone do środka studia i zaśpiewały razem z Beatlesami. Wesja tej piosenki nie została wydana na płycie Let It Be, później było można ją usłyszeć na Past Masters 2.

W latach 70-tych Lizzie żyła przez jakiś czas w Nowym Jorku, ale nigdy nie próbowała spotkać się ze swoim idolem, Johnem Lennonem.

W lutym 1990 roku, Lizzie wzięła udział w konferencji prasowej Paula McCartneya zorganizowanej w Indianie dla brazylijskich mediów w związku z planami koncertowymi Beatlesa w Brazylii. Lizzie wydawała się znajoma Paulowi i zapytał ją: „Skąd Ciebie znam?”, a Lizzie opowiedziała mu swoją historię.

Po powrocie do domu, Lizzie stała na czele Brazylijskiego Beatles Fan Clubu. W 2010 roku brytyjski program telewizyjny BBC ponownie połączył Lizzie i Gayleen w Londynie. Panie weszły do środka studia Abbey Road i podzieliły się historią z nagrywania chórków do piosenki „Across The Universe”.

Lizzie zachowała zdjęcia i pamiętnik z pobytu w Londynie w latach sześćdziesiątych i opublikowała je w książce „Do Rio a Abbey Road” w 2015 roku. Pozycja ukazała się jedynie w języku portugalskim. Jedynie 1000 egzemplarzy można było kupić bezpośrednio od Lizzie. 300 stron wypełnionych ponad 200 niepublikowanymi amatorskimi zdjęciami były nie lada gratką dla kolekcjonerów. Podczas pandemii wydrukowano drugą edycję książki, dodatkowo z plakatem. Książka miała ukazać się w języku angielskim, niestety to był powolny proces, bowiem Lizzie opiekowała się chorą na Alzheimera matką.

Lizzie udzielała się chętnie na innych stronach związanych z The Beatles, chętnie komentowała, poprawiała błędy, odpowiadała na prywatne wiadomości. 4 października, tuż przed nagłą śmiercią zdążyła jeszcze skomentować prośbę dotyczącą jej książki na Facebooku.

Na oficjalnym profilu Johna Lennona na portalach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Johna z Lizzie opatrzone napisem: Spoczywaj w pokoju Lizzie Bravo.

Od siebie dodamy, że ucięliśmy pogawędkę z Lizzie za pośrednictwem messengera na Facebooku. Pomogła nam rozwikłać pewne zagadki dotyczące dziewczyn z Apple Scruffs. Pisała nam też o angielskiej wersji językowej swojej książki. Rzesze fanów będą tęsknić za Lizzie.

Kilka dni po odejściu Lizzie Bravo, na portalach społecznościowych obiegła smutna wiadomość o śmierci jej koleżanki Gayleen Pease. Gayleen zmarła 21 czerwca na raka trzustki. Gayleen była bardzo prywatną osobą, ale mieliśmy szczęście spotkać ją na Abbey Road w 2019 roku, kiedy czekała z innymi Apple Scruffs na Paula i Ringo.